Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi MaKuz z miasteczka Łódź. Mam przejechane 63765.38 kilometrów w tym 9335.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.84 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 1200 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy MaKuz.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 234.00km
  • Czas 07:44
  • VAVG 30.26km/h
  • VMAX 50.40km/h
  • Temperatura 30.0°C
  • HRmax 174 ( 95%)
  • HRavg 142 ( 77%)
  • Kalorie 4960kcal
  • Sprzęt letni
  • Aktywność Jazda na rowerze

Maraton w Gorzowie

Sobota, 30 czerwca 2012 · dodano: 30.06.2012 | Komentarze 2

Przed Gorzowem bałem się że będzie bardzo gorąco - i było. Tylko że zanim zrobiło się gorąco, przez ponad dwie godziny jechaliśmy w ulewnym momentami deszczu. Deszcz mi nie przeszkadza, ale to że na mokrym jest ślisko, a ja jadę na Lithionach - to już był problem. Na tych oponach na śliskim nie ma jak hamować, a w zakrętech dzieją się cuda. W końcu zaliczyłem glebę - na szczęście nikogo nie podciąłem, nikt we mnie nie wiechał, szybko się pozbierałem, grupa zaczekała. W końcu przestało padać, doszło nas pięciu z czwartej grupy i zaczęła się fajna jazda. Niestety niedługo potem doszli nas najmocniejsi z piątej - ostaniej grupy i zaczęła się jazda trochę za mocna dla mnie. Trzymałem się grypy do pierwszego długiego podjazdu (około setny kilometr), tam zostałem. Zaczęło się robić gorąco, trasa z dosyć płaskiej zmieniła się w ciągłe podjazdy i zjazdy. Mocno zwolniłem - z tyłu nie było już grupy żeby się podczepić, pozostałe 130km jechałem sam. Mimo że dużo piłem i pilnowałem węglowodanów - nie było z czego jechać. Dodatkowo wiał dosyć mocny wiatr, który częściej przeszkadzał niż pomagał.
To był ostani mój maraton w tym roku.

Acad 88





Komentarze
MaKuz
| 15:30 wtorek, 3 lipca 2012 | linkuj W tym sezonie to już tylko ewentualnie Kluczbork - za 12 dni, trochę mało czasu. A taktyka - racja, tylko że przed startem mam wszystko zaplanowane, a później całe planowanie szlag trafia, bo wydaje mi się że akurat tego dnia mam pałera i się niepotrzebnie szarpię. I jakoś nie mogę sobie tego w głowie poprzestawiać.
eljot /dyw.inwemer/ | 10:30 wtorek, 3 lipca 2012 | linkuj Gdybyś nie pił i nie pilnował węglowodanów to byś nie ujechał 234km w 7h44min!Tak masz wytrenowany organizm/na przyszły sezon trening możesz zmienić?!/,teraz możesz jeszcze przemyśleć taktykę jazdy i tu szukać poprawy wyniku.
Odpoczniesz i na pewno jeszcze gdzieś pojedziesz,bo to lubisz!Powodzenia
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa iazaw
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]